Moja filozofia jest taka:
skoro te podkłady są dla zwykłych ludzi, którzy robią modele dla frajdy, to powinny być tak przygotowane, żeby mało wprawna ręka sobie z nimi radziła.
Do wszystkich próbek użyłem tej samej ręki, tego samego poziomu intelektualnego, tego samego narzędzia itp.
Skoro np. Humbrol i Gravity dały w efekcie próbkę dobrze rokującą, a pozostałe specyfiki nie, to na mój chłopski rozum, trzeba korzystać z tych dobrych i już.
Pewnie gdybym miał większe umiejętności, lepsze aero itp. wyszło by lepiej. Tylko, że nie o to chodzi.
Nie mam zamiaru robić uprawnień lakiernika-metalizera.
Natomiast chciałbym znaleźć środek/środki, które nawet mało wprawnemu malarzowi (np. wg oceny Jacka) pozwolą osiągnąć zadowalający efekt.
I tyle.
W związku z powyższym w obecnie robionym teście wykorzystam prezentowane wcześniej próbki. Mam niecny zamiar (jeżeli mnie do tego nie zniechęcicie
) zrobić płaskie próbki i zbadać je połyskomierzem oraz spektrofotometrem. Przeprowadziłem dzisiaj w Firmie poważne rozmowy z fachowcami od takich zabawek.
Dopisane:
podkład AK faktycznie słabo kryje. W pierwszej wersji była jedna gruba warstwa. To co pokazałem na zbliżeniach, to druga wersja (trzy cieniutkie warstwy). Powtórzyłem też malowanie dla Humbrola i ALC.