iras67 napisał(a):pawel700 napisał(a): Takie czyszczenie działa w przypadku " normalnych " farb jak gunze czy tamiya. Gluty po vallejo czy lifecolor trzeba dokładnie czyścić. Sam rozpuszczalnik niewiele da, bardziej mechanicznie trzeba zadziałać.
Mam wypróbowaną od wielu lat metodę na wodne akryle Pactry ,Vallejo, Lifecolor,Italeri, Humbrol. Mieszam w słoiku Aceton techniczny z zmywaczem Wamodu (podobny też do niego jest zmywacz z Krosna) pół na pół i takim uniwersalnym zmywaczem myję, pędzle aerografy z każdej farby, Tamki , Gunze i olejne też zmywa. Używam też Mr.Tool Cleanera R jak chę szybko, wbrew pozorom on jest podobnie wydajny jak ich żółty rozcieńczalnik do farb. Wystarczy na kilkadziesiąt myć. Dosłownie kilka kropel potrafi ruszyć każdą farbę.Po nim daję jeszcze raz rozpuszczalnik albo wodę i jest wszystko czyste. W Aeroplanie ostatnio był cykl o myciu sprzętu do malowania. Niestety kilka tam zawartych porad jest bardzo dyskusyjnych. Ja należę do grupy która minimalizuje rozkręcanie aero maksymalnie. Jestem zagorzałym przeciwniekem Podobnie jak Potezwszelkich myjek ultradźwiękowych i częstego rozkręcania do ostatniej śrubki tego cennego delikatnego sprzętu.
potez napisał(a):Igła miękka a dysza z mosiądzowatego stopu
Tak się robi chińskie oszczędności, wszystko da sie pocienić itp...
z drugiej strony jak aero kosztuje 80 zeta ...
BD-320 cena 242zł na stronie importera...
Zgadzam się - Tool Cleaner czy Cleaner Tamki są bardzo wydajne i moim zdaniem bardzo dobre.
Na youtube jest film produkcji chyba Iwata US o czyszczeniu aerografów i wspominają, że rozkręcanie to ostateczność i nie powinno się tego robić za często. Kojarzę w instrukcji jakiegoś japońskiego aerografu, że jest napisane, że przy prawidłowym używaniu i czyszczeniu nie powinno być konieczności aby go w ogóle rozkręcać.




