Witam, popełniłem coś typowego dla mnie czyli orientalnego Vampira z Meksyku. Model z tych najprostszych z Trąby, wzbogacony blachą z Edka. Kilka ostatnich zdjęć z poprawkami końcówek skrzydeł
Ostatnio edytowano czwartek, 3 sierpnia 2017, 22:27 przez Jurek Greinert, łącznie edytowano 1 raz
Czasami trzeba się cofnąć aby pójść do przodu. Robiąc na szybko Mexa w wersji F.3 nie poświęciłem wiele czasu na analizę merytoryczną. Niestety Trumpek to FB.5/9 z ściętymi trapezowymi końcówkami skrzydeł. Przyszła pora na operację na otwartym sercu czyli gotowym modelu. Nic mnie tak nie irytuje jak błędy konstrukcyjne w budowanych modelach. Reasumując 2 godziny pracy, trochę trzeba było dodać i moje sumienie się uspokoiło Foty z telefonu - sorry