PWS-26 1:32 od podstaw

[Adam]

Aby nie zaśmiecać wątku, obiecane zdjęcia można obejrzeć tutaj.

viewtopic.php?uid=1441&f=3&t=82470&start=0

Zapraszam i miłego oglądania.

Adam.

[mkSilos]

Adamie bardzo dziękuję za udostępnienie tych świetnych zdjęć. Będą bardzo przydatne. Niestety jak porównałem swój zbiornik paliwa z tym z oryginału okazało się że są "małe" różnice w geometrii oraz w układzie wzmocnień. Bazowałem na tym co jest w katalogu a wszyscy wiemy że katalog sobie a ... Albo będę z tym żył (zasłonię to od góry blachą) albo to poprawię. Na warsztacie lekki zastój, ale małymi kroczkami toczę moją walkę z PWS - na wielu frontach jednocześnie.

drugi fotel wyłożyłem folią aluminiową która po pomalowaniu ma imitować materiał który widziałem na zdjęciach udostępnionych przez muzeum w Krakowie. Zapewne to jakaś skóra. (Folia na obicie jak i sama konstrukcja foteli zostały pozyskane z opakowania po serku wiejskim)



Zbiornik oleju na ramie silnika oraz całość złożona na sucho



zaczyn konstrukcji statecznika pionowego

[mkSilos]

Czołem

Z braku czasu postępy niestety mizerne. Dokończyłem statecznik pionowy. Muszę jeszcze dorobić wszystkie okucia.





na sucho wstawiony na kadłub


i pomalowany


Niestety z prototypem lewego płata chyba się rozstanę. Przestał mi się podobać, jest za toporny. Chyba nowy prototyp będzie bazował na fototrawionych elementach.

PS
Z rozpędu wykonałem tradycyjne dyniowe wycinanki. Inspirowane zdjęciami podpatrzonymi w internetach

[mkSilos]

Czołem

Robota idzie niestety BARDZO powoli. Oto stan aktualny:
Zrobiła się dźwignia hamulca ręcznego + rama zawieszenia głównego oraz ściana ogniowa:




Kadłub PWS poskładany na sucho:



Pierwsze próby fototrawionych wręg skrzydła + prototyp goleni


Budowa prototypu silnika Wright J-5 (gotowców w tej skali brak):







Niektóre tłoki wyszły trochę koślawo więc prawdopodobnie będą korygowane. Obecnie tłoki są zbudowane do wysokości gniazd świec. Teraz muszę wymyślić i zbudować całą górną część.

Jeszcze jako ciekawostka PWS vs Me109 G-6 Szwajcar (także na niekończącym się warsztacie )


Pozdrawiam

[GrzeM]

Nie możesz robić dwóch modeli na raz, bo gdy zajmujesz się drugim, na pierwszym jakieś mole wyjadają dziury w pokryciu.

[mkSilos]

Najwięcej mam moli płóciennych. Strasznie sponiewierały mojego fokkera.



Z braku laku przerzuciły się na aluminium

[Nacktgeboren]

Fajne te Twoje szkieletory. Sto dziewiątka też od podstaw czy zaawansowana przeróbka?

[mkSilos]

Fajne te Twoje szkieletory. Sto dziewiątka też od podstaw czy zaawansowana przeróbka?

Szkieletor Fokkera pochodzi z zestawu Eduarda. Jest w skali 1:72 więc trochę nie moje uniwersum ale nie byłem wstanie się oprzeć Natomiast 109 jest radosną twórczością bazującą na zestawie Trumpetera. Może kiedyś popełnię wątek ze zmagań z tym modelem - wszystkie etapy staram się rejestrować dla potomności .

[Murek]

Bardzo fajne są twoje modele, doceniam ilość pracy włożonej w te projekty, jednak silnik PWSa trochę zgrubny jest. Może zrobisz z jakieś lepszego, cieńszego materiału?

[mkSilos]

Bardzo fajne są twoje modele, doceniam ilość pracy włożonej w te projekty, jednak silnik PWSa trochę zgrubny jest. Może zrobisz z jakieś lepszego, cieńszego materiału?

No i właśnie takiego "dobrego słowa" potrzebowałem, bo już nawet zaczynało mi się podobać to co zrobiłem Długo myślałem jak dobrać się do tematu cylindrów. Padło na krążki z plastiku 0,25 mm. Faktycznie dosyć topornie to wszystko wygląda. Obiecujące są natomiast rezultaty wytrawiania wręg skrzydła. Chyba pójdę tą drogą. Trawienie daje możliwość dużo lepszego dobrania rozmiarów poszczególnych warstw oraz spasowania/wycentrowania całości. Dodatkowo powtarzalność elementów jest wzorowa. Temat jest dla mnie jeszcze dość świeży więc będę go zgłębiał. (wręgi zrobiłem rękami kolegi - teraz czas na samodzielne walkę, prawie wszystko już mam). Zastanawiam się jeszcze, czy jeżeli zrobiłbym cylinder-matkę z foto-trawionych blaszek, to jakie są możliwości wykonania na jej podstawie żywicznych kopii. Forma sylikonowa da radę? Ktoś z kolegów ma doświadczenie w tym temacie?

[Sebol]

Zgodnie z obietnicą, kilka fotek z moich zmagań z dolnymi płatami

Oglądam każdą aktualizacje w tym wątku. Ciekawie się zapowiada efekt końcowy. Duży plus daje za polski temat! Co do warsztatu i efektów, to drewno w połączeniu z khakim kamuflażem daje ciekawy efekt kolorystyczny. Fajnie to zaczyna wyglądać. Tak się tylko zastanawiam, czy ta sklejka nie powinna być jaśniejsza? Nie kojarzę jak było w oryginale, czy samo lakierowanie mogło dać taki ciemny efekt. Może i tak, bo wtedy lakiery bezbarwne nie były tak klarowne jak teraz. Może tylko ja zwróciłem na to uwagę, a może nie ma to znaczenia, ale wydaje mi się, że kierunek słojów sklejki na oprofilowaniu kadłuba powinien być prostopadły do kierunku gięcia (równoległy do osi kadłuba). Pozwala to na łatwiejsze formowanie sklejki na krzywiznach i uzyskanie większej sztywności wzdłuż. Ale to taki detal, który pewnie będzie niezauważalny po wykończeniu modelu. Jeszcze jedna rzecz mi się rzuciła w oczy. Czy dolne powierzchnie skrzydeł były pokryte sklejką czy płótnem? Nie odbieraj tego jako krytykę, ale ewentualne błędy (o ile takie są) łatwiej jest usunąć na wczesnym etapie budowy. Co do cylindrów silnika, to może uda się je jeszcze nawiercić od góry i osadzić na jakiejś ośce, żeby je zeszlifować koncentrycznie na jakiejś mini wiertarce? Albo lepiej: wyszlifować jeden cylinder na wiertarce, naciąć delikatne żeberka za pomocą piłki i skopiować cylinder w żywicy, albo zbudować go z krążków, ale cieńszych, i skopiować?

Ciekawych efektów końcowych życzę i czekam na kolejne aktualizacje!
Pozdrawiam.
Sebol

[MesserDesign]

Piękna praca - gratulacje Co się tyczy robienia formy silikonowej i odlewania - taki cylinder da się odlać. Potrzebna będzie do tego pompa do wyciągania powietrza z odlewów - by nie było pęcherzyków - ale jest to wykonalne. Pamiętam, że komuś kopiowałem silnik w 1/32 i miał on właśnie takie żebrowane gęsto cylindry i odlewy wychodziły bardzo dobrze, mimo cienkich żeberek.

Działaj dalej - świetnie się to ogląda

[potez]

Forma silikonowa daje radę bez problemu ale zrobienie dobrej matki z blaszek jest praktycznie niemożliwe. Będziesz miał problem z obrobieniem boków cylindrów - trawienie nie daje równej powierzchni a szlifowanie metalu w cylindrze to masakra.
W małych skalach bardzo dobre rezultaty można osiągnąc tnąc na ploterze. Tutaj jest chłodnica do P.8 zrobiona z polistyrenu 0,13 mm co dokłądnie odpowiada żeberkom w 1:72:

Daje się to bez problemu odlewac - co prwada trwałość formy jest niska i do produkcji będzie problem ale dla siebie jak ci trzeba te 9-10 sztuk da radę.
U ciebie jest skala 1:32. Tutaj masz przekrój cylindra z fabrycznej dokumentacji:

"trochę" to inaczej wygląda niż u ciebie. Nie da się za bardzo tego dobrze powycinać z plastiku czy wytrawić - są różne grubości plasterków potrzebne a potem i tak trzeba to obtoczyć, żeby było równe i symetryczne.
Zdecydowanie bym to wytoczył nawet na wiertarce , najlepiej z pręta żywicy - wlewasz sobie żywicę do strzykawki 2ml dajesz jej zastygnąć i masz idealny pręt do toczenia. Polistyren nie nadaje się do toczenia bo bardzo łatwo płynie pod naciskiem a taka żywiczna odlana strzykawka jest do tego świetna.

Poza tym, ze zdjęc widać, że jest problem z utrzymaniem kształtów. Cały ten sklejkowy panel nad kadłubem ci zaczyna pływać i zapadac się, przy przedniej kabinie wygląda jak połamany.. Taki cieńki plastik warto uformować przed nałożeniem, na jakims kopycie nawet najprostszym z balsy.
Zfgodnie z teorią wygrywania - efekt wow masz ale jak przyjrzeć się bliżej to czar zaczyna przyskać, bo w tej skali to elementy są relatywnie duże i starannośc wykonania i czystość musi być wysoka.

[net_sailor]

mkSilos, rzuć w cholerę tego paskudnego PWS-a. Skończ Szwajcara!