Reddevil - lotnictwo 1:72 i 1:48 - warsztat 2017

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: Reddevil - lotnictwo 1:72 i 1:48 - warsztat 2017

Postprzez net_sailor » wtorek, 25 kwietnia 2017, 21:33

Powiem Ci coś drogi kolego, bo widzę, że męczy cię brak komentarzy. Wcale nam nie pomagasz robiąc takie zdjęcia jakie robisz. Pewnie miałbyś więcej porad, gdyby na tych zdjęciach było coś widać. A tak jest tylko zarys modelu na przepalonym do białości tle. Podobno malujesz plamy kamuflażu, kładziesz szuwaksy, ale skalę tego zjawiska trudno ocenić z powodu odbłysków światła na powierzchni i chyba inni też bardziej się domyślają o co chodzi. Co prawda zdjęcia objętościowo są bardzo duże, ale nie niesie to żadnej istotnej informacji.
Na przykład w tym Mustangu - nie mam tak naprawdę pojęcia co Ci nie pasuje z tym sreberkiem. Ziarno masz za duże, czy to ziarno z matrycy aparatu? A może zmarszczyła się powierzchnia? Pokaż w detalu, najbardziej zepsuty fragment. I co do w ogóle za chory pomysł z matowym podkładem pod sreberko, skoro trzeba połysku solidnie wypolerowanego. I kto Ci powiedział, że Alclada po nałożeniu się poleruje?
Avatar użytkownika
net_sailor
 
Posty: 1809
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:01
Lokalizacja: Elbląg

Reklama

Re: Reddevil - lotnictwo 1:72 i 1:48 - warsztat 2017

Postprzez reddevil » środa, 26 kwietnia 2017, 07:12

net_sailor napisał(a):Powiem Ci coś drogi kolego, bo widzę, że męczy cię brak komentarzy. Wcale nam nie pomagasz robiąc takie zdjęcia jakie robisz. Pewnie miałbyś więcej porad, gdyby na tych zdjęciach było coś widać. A tak jest tylko zarys modelu na przepalonym do białości tle. Podobno malujesz plamy kamuflażu, kładziesz szuwaksy, ale skalę tego zjawiska trudno ocenić z powodu odbłysków światła na powierzchni i chyba inni też bardziej się domyślają o co chodzi. Co prawda zdjęcia objętościowo są bardzo duże, ale nie niesie to żadnej istotnej informacji.
Na przykład w tym Mustangu - nie mam tak naprawdę pojęcia co Ci nie pasuje z tym sreberkiem. Ziarno masz za duże, czy to ziarno z matrycy aparatu? A może zmarszczyła się powierzchnia? Pokaż w detalu, najbardziej zepsuty fragment. I co do w ogóle za chory pomysł z matowym podkładem pod sreberko, skoro trzeba połysku solidnie wypolerowanego. I kto Ci powiedział, że Alclada po nałożeniu się poleruje?


Serdecznie Dziękuję kolego Net_sailor za wyjaśnienie wielu istotnych spraw, otóż w kwestii zdjęć zupełnie ne zdawałem sobie sprawy że są one tak tragiczne :( myślę jednak że udało mi się rozwiązać ten problem.

Co do Mustanga to rzeczywiście nie podoba mi się to ziarno które jak sądzę powstało właśnie na skutek niewłaściwego matowego podkładu o czym wspomniałeś, człowiek uczy się na błędach więc pewnie drug raz tego samego już nie popełnię. :)

Tak to na chwilę obecną wygląda, mam nadzieję że teraz zdjęcia są lepsze?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawam
Avatar użytkownika
reddevil
 
Posty: 128
Dołączył(a): poniedziałek, 2 stycznia 2017, 15:40

Re: Reddevil - lotnictwo 1:72 i 1:48 - warsztat 2017

Postprzez reddevil » środa, 26 kwietnia 2017, 11:05

Jako że model ma być prezentem urodzinowym dla mojego dziesięcioletniego chrześniaka niejako zmuszony jestem do budowania go w takim powiedzmy sobie dość ekspresowym tempie.

Tak to w chwili obecnej wygląda, niestety część kalkomanii mi się porwała w związku z czym chyba będę zmuszony kupić jeszcze jeden zestaw.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niestety chyba więcej ne jestem już w stanie wyciągnąć z mojego aparatu. :(

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
reddevil
 
Posty: 128
Dołączył(a): poniedziałek, 2 stycznia 2017, 15:40

Re: Reddevil - lotnictwo 1:72 i 1:48 - warsztat 2017

Postprzez net_sailor » środa, 26 kwietnia 2017, 11:55

Ze zdjęciami jest już znacznie lepiej.

Na przejściu skrzydło kadłub masz jakieś pomarszczenia powierzchni, jakby wgryzł się rozcieńczalnik. Najwidoczniej nie zabezpieczyłeś dobrze podkładem (za cienko położony albo przetarłeś), który musi izolować Alclad od plastyku. No i obowiązkowo wygładzaj podkład jeśli jest matowy/gruboziarnisty, albo od razu stosuj z drobnym pigmentem to nie będzie widać chropowatości. Ja stosuję czarny Surfacer 1500 od Gunze, który daje gładką póbłyszczącą powierzchnię i dodaje głębi metalizerom:
http://www.martola.com.pl/pl2718/produk ... ack_40_ml_
Avatar użytkownika
net_sailor
 
Posty: 1809
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:01
Lokalizacja: Elbląg

Re: Reddevil - lotnictwo 1:72 i 1:48 - warsztat 2017

Postprzez reddevil » środa, 26 kwietnia 2017, 12:09

Witaj :)

No właśnie to pomarszczenie mnie najbardziej denerwuje, proces malowania wyglądał w ten sposób że na surfacer 1500 biały najpierw nałożyłem czarny lakier matowy a następnie rlm 75 (h69) od gunze na końcu wszystko przeszlifowałem drobnym papierem ściernym na mokro i wszystko wydawało się gładkie, stąd moje zaskoczenie po nałożeniu alclada.

Następnego Mustanga pomaluję już według twoich zaleceń.

Jeszcze raz dziękuję za pomoc. :)

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
reddevil
 
Posty: 128
Dołączył(a): poniedziałek, 2 stycznia 2017, 15:40

Re: Reddevil - lotnictwo 1:72 i 1:48 - warsztat 2017

Postprzez golf czarny » środa, 26 kwietnia 2017, 13:41

Nie za bardzo się czuję na siłach udzielać porad bo jestem kompletnym żółtodziobem. Ale zmagam się ze "srebrną" materią od dłuższego czasu i tak jak już było mówione nie najlepszym pomysłem jest malować na surfacera. Ja malowałem na 1200 i wyłaziło ziarno. Na goły przeszlifowany do błysku (ostatni etap flanela)plastik o wiele lepiej wyglądało. Ja stosuje bilmodel i pewnie nie ma co porównywać do alcada ale oba są lakierami więc może być podobnie z samą techniką . Zdarzyło mi się malować z sukcesem na surfacera ale wyszlifowanego na błysk.
Pierwsze co zauważyłem że nie jest dobrym pomysłem, aby uzyskać dobre krycie, powtarzanie natrysku na właśnie co pokryta powierzchnię . Zdecydowanie trzeba kilkanaście minut poczekać przed kolejnym psikaniem i kryć w miarę równomiernie i bez "koncetrowania" się na jakimś fragmencie. Często wręcz kusi aby psiknąć więcej na jakieś łączenie a nie należy tego robić. Mam wrażenie,że duże znaczenie ma też dystans. U mnie jeżeli jest mniej niż 10 cm to jest ryzyko . Ale tez zbyt daleko nie może być. Ja niestety nie mogę uzyskać mniej niż 1 bar a maluję chińcem. Często "skręcam" plamkę. Przed każdym psiknięciem - najpierw próbnie na kartkę i prawie,że ciągle mieszam pędzlem pojemniczku,żeby nie osiadało.
No i jeśli zrobi mi się kaszka to szlifuję . Zaczynam gąbką microfine a kończę na flaneli. A potem izopropanol i maluje drugi raz. Kaszki się nie zamaluje a tylko zrobi się gorsza.

A teraz może największa herezja :twisted: : chcę się nauczyć tych metalizerów z aerografu ale uważam,że całkiem ( i cały czas lepiej, a nawet wierniej niźli z aero obsługiwanego przeze mnie ) prezentuje się metalizer z humbrolowskiego spraja (polished alluminium na przykład). Niestety nie jest to powłoka odporna. Ale kładzie się świetnie.
golf czarny
 
Posty: 136
Dołączył(a): poniedziałek, 5 grudnia 2016, 13:01

Re: Reddevil - lotnictwo 1:72 i 1:48 - warsztat 2017

Postprzez reddevil » środa, 26 kwietnia 2017, 19:37

Serdecznie Dziękuję koledzy za pomoc w kwestii aplikacji metalizerów jak wspomniałem parę wątków wcześniej z alcladami miałem styczność po raz pierwszy dlatego wynikły z tego nie lada problemy, najważniejsze że wiem już gdzie popełniłem błędy i następnym razem postaram się je wyeliminować :)

P-51 to cudowna maszyna, mom zdaniem najpiękniejszy myśliwiec dwś także coś mnie się zdaje że na dziesięciu modelach się nie skończy, tak więc będzie na czym ćwiczyć malowanie alcladami.

Następny będzie P-51B "Berlin Express" Williama Billa Overstreeta, o taki:

Obrazek

Obrazek

Tymczasem "Rose Marie" wreszcie stanęła na własnych nogach, póki co bez bucików ale i tak zaczyna powoli nabierać swojego pięknego wyglądu :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Pozdrawiam :)
Avatar użytkownika
reddevil
 
Posty: 128
Dołączył(a): poniedziałek, 2 stycznia 2017, 15:40

Re: Reddevil - lotnictwo 1:72 i 1:48 - warsztat 2017

Postprzez golf czarny » czwartek, 27 kwietnia 2017, 12:11

Jak oceniasz spasowanie modelu? Szczególnie skrzydła kadłub? Bo cena faktycznie zachęcająca. BTW tamiyowski blue nose sklejał się bajecznie. No i sporo malowań proponowano.

P.S jeszcze chciałem zwrócić uwagę, a sprawa nie daje mi spokoju od dłuższego czasu, jak się ma dążenie do tzw:"lustra" do realnego wygładu pierwowzoru. Zdjęcie , które przedstawia , w moim odbiorze wskazuje, że powierzchnia metalu nie błyszczała. Będziesz używał ma model werniksów? A jeśli tak to jakich.
golf czarny
 
Posty: 136
Dołączył(a): poniedziałek, 5 grudnia 2016, 13:01

Re: Reddevil - lotnictwo 1:72 i 1:48 - warsztat 2017

Postprzez Murek » czwartek, 27 kwietnia 2017, 13:27

Ale te nóżki to Marysi odwrotnie wkleiłeś - prawidłowo goleń powinna obejmować koło od kadłuba w kierunku płata.
Avatar użytkownika
Murek
 
Posty: 3116
Dołączył(a): wtorek, 9 października 2007, 22:12
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Reddevil - lotnictwo 1:72 i 1:48 - warsztat 2017

Postprzez net_sailor » czwartek, 27 kwietnia 2017, 13:34

Model jest dla 10-latka, więc wątpię żeby się poznał. ;o)
Avatar użytkownika
net_sailor
 
Posty: 1809
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:01
Lokalizacja: Elbląg

Re: Reddevil - lotnictwo 1:72 i 1:48 - warsztat 2017

Postprzez reddevil » czwartek, 27 kwietnia 2017, 14:11

golf czarny napisał(a):Jak oceniasz spasowanie modelu? Szczególnie skrzydła kadłub? Bo cena faktycznie zachęcająca. BTW tamiyowski blue nose sklejał się bajecznie. No i sporo malowań proponowano.


Witaj :)

Model jak dla mnie spasowany jest bardzo dobrze, z dotychczas wydanych "nowych" airfixów w małej skali jest on chyba najlepej spasowany, przejście skrzydło kadłub właściwie nawet nie wymaga kleju, naprawę model wart polecenia.

Jedyny minus to tylko jedno malowanie, ale z drugiej strony jest ono bardzo ciekawe :)

golf czarny napisał(a):P.S jeszcze chciałem zwrócić uwagę, a sprawa nie daje mi spokoju od dłuższego czasu, jak się ma dążenie do tzw:"lustra" do realnego wygładu pierwowzoru. Zdjęcie , które przedstawia , w moim odbiorze wskazuje, że powierzchnia metalu nie błyszczała. Będziesz używał ma model werniksów? A jeśli tak to jakich.


Moim zdaniem to w przypadku Mustanga wszystko zależy od interpretacji zdjęć archiwalnych danego samolotu, zdarzają się
egzemplarze idealnie zadbane wręcz błyszczące jak i takie całkowicie matowe wszystkie one mają jednak jedną wspólną cechę są idealnie gładkie z zaszpachlowanymi linami podziału i nitami na skrzydłach itp.

Moim zdaniem wszystko zależało od tego jak długo dany samolot pozostawał w służbie liniowej oraz podejścia obsług naziemnej do samolotu, z tego co udało mi się zauważyć to akurat Rose Marie specjalnie nie błyszczała chyba jej mechanicy nie kochali. :mrgreen:

Parę fotek rzeczonej damy wraz z winowajcami takiego stanu rzeczy :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak widać zdjęcia słabe ale i tak na ich podstawie z całą pewnością można wywnioskować że samolot raczej matowy.

Ale jak wspomniałem wcześniej, różnie z tym bywało:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No i jeszcze takie dwa zupełnie sobie skrajne przypadki:

Obrazek

Obrazek

Takie tam moje pewnie niezgodne ze stanem faktycznym domniemania. :D

Murek napisał(a):Ale te nóżki to Marysi odwrotnie wkleiłeś - prawidłowo goleń powinna obejmować koło od kadłuba w kierunku płata.



Na szczęście były wówczas jeszcze nie przyklejone, ale dzięki za czujność :)


net_sailor napisał(a):Model jest dla 10-latka, więc wątpię żeby się poznał. ;o)


Już on najlepiej zadba żeby szybko się tych nóżek pozbyła. :mrgreen:


Pozdrawiam
Avatar użytkownika
reddevil
 
Posty: 128
Dołączył(a): poniedziałek, 2 stycznia 2017, 15:40

Re: Reddevil - lotnictwo 1:72 i 1:48 - warsztat 2017

Postprzez greatgonzo » czwartek, 27 kwietnia 2017, 15:32

Można sobie wziąć kawałek aluminiowego płaskownika, czy czegoś i przepolerować do różnego stopnia połysku. Potem wystawić na kilka tygodni na podwórko i będziemy mieli, mniej więcej, kompletny przekrój możliwości wyglądu kadłuba niekamuflowanego Mustanga. Kadłuba, bo skrzydła kryto przecież farbą. Swoją drogą różnicowanie paneli skrzydeł jest w tym przypadku, hmmm... kontrowersyjne.

Jeśli ktoś bardziej niecierpliwy, może popatrzeć sobie tutaj i też całkiem nieźle powinien sobie wyrobić zdanie:
alu
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Reddevil - lotnictwo 1:72 i 1:48 - warsztat 2017

Postprzez reddevil » czwartek, 27 kwietnia 2017, 16:25

greatgonzo napisał(a):Można sobie wziąć kawałek aluminiowego płaskownika, czy czegoś i przepolerować do różnego stopnia połysku. Potem wystawić na kilka tygodni na podwórko i będziemy mieli, mniej więcej, kompletny przekrój możliwości wyglądu kadłuba niekamuflowanego Mustanga.


Dlatego też napisałem że wpływ na taki stan rzeczy ma okres użytkowania samolotu w jednostce po prostu im samolot nowszy tym czyściejszy i bardziej błyszczący.

greatgonzo napisał(a):Kadłuba, bo skrzydła kryto przecież farbą. Swoją drogą różnicowanie paneli skrzydeł jest w tym przypadku, hmmm... kontrowersyjne.


Masz rację, poniosło mnie z tym różnicowaniem paneli na skrzydłach, mam jednak wrażenie że nie jestem jedyny który ten sam błąd popełnia :)

Jak rozumiem skrzydła malowano po całości szpachlówką przy pomocy pistoletu natryskowego po czym następnie również w ten sposób nakładano na całość srebrną farbę?

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
reddevil
 
Posty: 128
Dołączył(a): poniedziałek, 2 stycznia 2017, 15:40

Poprzednia strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości