1AIR1 napisał(a):Pojawił się już nowy numer MR. Rzeczywiście owiewka otwierała się w prawo.Lewa strona stanowiła całość z górną owiewką i była połączona na stałe z prawą zawiasami.
Nie wiem tylko dlaczego turecki P-24 po przeróbkach nie może być
pomocny przy budowie modelu.
Wyraźnie widać że
lewa strona wraz z górną stanowi całość:
http://lotnictwo.net/foto.php?id=115210Na prawej widać łączenie oraz zawiasy.
http://lotnictwo.net/foto.php?id=115206Czyli tak jak w greckim P-24.
Pozdrawiam
No niezupełnie.
1. W tureckim muzealnym egzemplarzu są szybki w przednich okienkach bocznych części osłony - nie powinno ich tam być (drobiazg).
2. Trudno się dopatrzyć łączenia (zawiasu) pomiędzy górną i prawą częścią. Jest tam tylko taka niezbyt równa i dość szeroka jak na zawias szczelina. Dokładnie to zresztą widać na innych zdjęciach, na przykład w monografii z serii 'Pod lupą', że żadnego zawiasu tam nie ma.
To są dwa osobne elementy.3. Zawiasy prawej części, te dwa pionowe mocujące ją do prawej burty kadłuba wyglądają na nieoryginalne, odtwarzane i są moim zdaniem zbyt duże. Sam wiatrochron też jest jakiś taki dziwaczny i podejrzany.
Najistotniejsze jest to, co w drugim punkcie. W produkowanych w Turcji P.24 osłona złożona była co najwyżej z dwóch części - prawej oraz górnej (część maszyn prawdopodobnie już w fabryce Kayserie miała montowaną jedynie górę). Podczas eksploatacji w maszynach tych (również w tych wyprodukowanych w Polsce) usuwano boczne części osłony, pozostawiając tylko górę zamocowaną do 'garba' kadłuba za kabiną i odchylającą się do góry/tyłu.
W P.24G wyprodukowanych w Turcji, w tym również w egzemplarzu z muzeum, osłona posiadała (co najmniej od powojnia, ale zapewne wcześniej) jedynie górną, odchylaną do tyłu część. W monografii Kagero zamieszczone są zdjęcia tego samolotu z lat 60-tych, 70-tych (zanim maszyna trafiła ze szkoły lotniczej do muzeum) z odchyloną do tyłu, w 'stylu tureckim' górą, bez żadnych boków. Czyli standard dla tureckich P.24 z okresu użytkowania w jednostkach.
Wygląda na to, że Turcy przygotowując ten samolot do 'służby' w muzeum, do istniejącej górnej, 'dokleili' lewą część oraz zainstalowali na dwóch (za-) dużych zawiasach prawą, nie łącząc tego (lewo-góra z prawą stroną) zawiasem poziomym (łączeniem, o którym wspominasz) w całość i nie martwiąc się o zgodność z oryginałem.
Jarek