Impreza roku w Kraśniku ?

[Greszi]

Greszi możnaby zorganizować jakiś ekran i na nim wyświetlać zdjęcie modelu ,który wygrał w danej kategori. Tak robią za granicą np. Słowacja ,Węgry. W kraśniku zaskoczyła mnie pani prowadząca czasami wyczytywała numery startowe .

To też byłoby niezłe. Ale szczerze mówiąc, liczę po cichu na jakiś artykuł na PWM.org.pl
Bo nie dość, że nie wiem kto został wyróżniony, to jeszcze na stołach większość modeli nie była podpisana nazwiskiem autora - choć kilka modeli rozpoznałem

[wyd_stratus]

Witam,
Kilkadziesiąt zdjęć z imprezy w Kraśniku można pooglądać tutaj: http://stratusbooks.com.pl/str/photo_reps.php?photo_rep_id=42

Pozdrawiam
Robert

[Damian Majsak KAGERO]

Witam, pozwolę sobie odpowiedzieć na post Jaro 37 w.
W tym co napisałeś masz wiele racji.
Super Model był to tej pory tworzony na zasadzie pracy zleconej. Osoby, które go tworzyły nie były naszymi pracownikami, nie mogły zatem poświęcić się Super Modelowi bez reszty. Taki system mimo ogromnego zapału i zaangażowania tych osób nie zdał egzaminu, dlatego musieliśmy się "przegrupować" i zacząć niejako od początku - ale na solidnych fundamentach, bo zespół, który tworzył Super Model był świetny. Super Model znalazł więc swoje zasłużone miejsce obok innych naszych czasopism i powstaje już od początku do końca w KAGERO. Do niedawna był wydawany przez Oficynę Wydawniczą KAGERO, teraz wydawcą jest KAGERO Publishing Sp. z o.o. co jest kolejnym etapem reorganizacji, który niestety wpłynął na częstotliwość wydawniczą. Reorganizacja jaka miała miejsce w lutym związana była też z przenosinami Firmy do większego budynku (który nota bene nie spełnił wszystkich naszych wymagań). Luty to także moje problemy rodzinne i zawodowe - one miały również wielki, jeśli nie największy wpływ na cykl wydawniczy, w którym Super Model ucierpiał najbardziej. Po Twoim poście rozmawiałem z Mariuszem Łukasikiem na temat konkursu, którego ostatni etap umknął mi kompletnie - dla Ciebie nagroda specjalna za to, że wstawiłeś się za Czytelników. Pisz na adres supermodel@kagero.pl.
Dotrzymamy słowa w kwestii konkursu jak i w kwestii 6 wydań Super Modelu w tym roku.
Co do nagród i sprzedaży publikacji. Jako znawca kapitalizmu wiesz doskonale, że pieniądze nie rosną na drzewach. Aby je wydać np. na nagrody trzeba je najpierw... zarobić. KAGERO generuje zysk ze sprzedaży swoich publikacji. Jeśli jest zysk mamy pieniądze np. na nagrody, jeśli zysku nie ma... nie możemy kupić nagród. Znam firmy z naszej branży, które zarabiają i mogłyby promować modelarstwo, ale nie robią tego, nie dzielą się częścią tego zysku z Wami. Ich problem. My wyciągamy dłoń do modelarzy i wspieramy ich imprezy lub ich hobby. Czy ta dłoń zostanie odrzucona czy przyjęta - czas pokaże.
Piszesz, że wspieramy swoich. No tak. Wspieramy swoich. Przecież nie będziemy promować Brytyjczyków czy Peruwiańczyków, promujemy polskich modelarzy. Nie promujemy natomiast swoich kumpli jeśli to miałeś na myśli. Kumple za to, że ich nie wspieramy i nie włazimy im w d... a nawet ich pomijamy we wszelkich działaniach promocyjnych nawet się strasznie obrazili, ale o tym szkoda czasu deliberować. T a k i c h kumpli mamy w głębokim poważaniu.
Ci sami autorzy (jak piszesz) w SM to z pewnością wada, ale też zaleta. Choć szkoda, że tak mało modelarzy chce dzielić się na łamach SM swoim doświadczeniem. Zapraszam wszystkich do współpracy - przecież redakcja Super Modelu to nie jest kółko wzajemnej adoracji - jeśli ktoś tak twierdzi kłamie w żywe oczy.
Co do modeli w SM - są odzwierciedleniem wystaw i konkursów - są rewelacyjne i mizerne, ale Super Model jest dla wszystkich, dla mistrzów i początkujących.
Mam nadzieję, że udało mi się wyjaśnić Ci nasze problemy i nasze podejście do poruszanych spraw.
Cieszę się, że możemy porozmawiać za pośrednictwem PWM choć zdecydowanie bym wolał pogadać na żywo gdzieś na modelarskim konkursie... Może w Lublinie? Zapraszam na tę imprezę, a przy okazji do naszej Redakcji.
Pozdrawiam
DM

[portalus]

To może i ja się wypowiem.
Podobało mi się to, że było dużo modeli i całkiem przyzwoita giełda, tanie żarcie i znośny nocleg.
Co mi się najbardziej nie podobało to chaos na stołach. Wymieszane totalnie klasy i kategorie niekiedy rozrzucone po różnych stołach.
Ilość uczestników i zwiedzających była spora, ciekawe kogo i czego to jest zasługą – prasy, Internetu, nagród rzeczowych?
To, że część wystawców zaczęła się zwijać wcześniej to poniekąd moja zasługa. Kiedy poproszono nas o usunięcie modeli PWM wystawionych poza konkursem to zadziałało to jak impuls dla reszty i wkrótce po tym ilość pakujących modele zaczęła lawinowo rosnąć.
Co do warsztatów to zobaczyć co i jak na żywo jest nieporównywalne z opisaniem tego w nie wiem jak obszernym FAQ. Jednak dość mała ilość uczestników tych warsztatów nie ukrywam trochę mnie rozczarowała – może jest to wina lokalizacji.
Co do dziuni odczytującej wyróżnionych to jak dla mnie nagłośnienie było coś nie tak a podawanie numerów startowych to już totalne nieporozumienie.
Znaleźć również te wyróżnione modele nie było łatwo – powinny być eksponowane wg mnie na innym stole – ta pieczątka na karteczce pod modelem to za mało.
Nie wszystkie kategorie były oceniane/wyróżniane – powinna być w protokole końcowym informacja co z czym zostało połączone.

Mam nadzieję, że wszyscy wyróżnieni przez nas czyli PWM są usatysfakcjonowani.

Co do oceny i sędziowania KAGERO to się nie wypowiadam jednak jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził.

[matti70]

Witam
Czytam że Kagero wspiera swoich ,mam więc pytanie. Czy firma byłaby zainteresowana wsparciem przyszłorocznego Festiwalu w Kielcach?

[piotr dmitruk]

Znaleźć również te wyróżnione modele nie było łatwo – powinny być eksponowane wg mnie na innym stole – ta pieczątka na karteczce pod modelem to za mało.
.

Oj, tu bym był ostrozny.
Zgadzam się z tłokiem i bałaganem na stołach, ale wynika to raczej z zaskoczenia organizatorów ilością modeli, widać było próby opanowania tego (pomarańczowe kartki z kategoriami).
Ale nie chciałbym żeby ktokolwiek tykał moje modele, żeby je przenieść na specjalny stolik.
W cywilnych autkach mogą najwyżej zostać odciski paluchów na lustrzanej powierzchni, ale jak pomyślę o sześciu cienkich łopatach mojego śmigłowca...
Myslę że organizatorom nie zabraknie energii, i mądrzejsi o doświadczenie i powyższe komentarze, w przyszłości zorganizują coś jeszcze lepszego.

Popieram formę prezentacji nagrodzonych modeli na forum wraz ze zdjęciami, ale zdaję sobie sprawę, że to niełatwe, bo brak albo informacji, albo zdjęć.
Ze swej strony postaram się przedstawić te które mogę (w zakresie lotnictwa). Chętnych z innych działów prosze o pomoc.

[Precyzyjny]

Ja opiszę swoje wrażenia po konkursie ze strony kartonowca. Ktoś tam wcześniej pisał o nagrodach, owszem nie są one najważniejsze, tylko ludzie i modele, ale jak są, to miło jak się coś dostanie. Nie chodzi mi tu o mnie, bo przypadkiem załapałem się na nagrodę rzeczową, ale o potraktowanie modelarzy kartonowych. Wszystkie nagrody rzeczowe w konkursie (około 20) i te najatrakcyjniejsze, i te mniej (rzecz gustu) zostały przekazane modelarzom od plastików. ŻADEN model(arz) kartonowy oficjalnie nie dostał żadnej nagrody rzeczowej, nawet ten wybrany przez sędziów jako najlepszy model kartonowy wystawy. Można pisać, że wszystkim się nie dogodzi, ale jeśli najlepszy model plastikowy otrzymuje notebooka, a najlepszy model kartonowy nawet nie dostał podkładki pod myszkę, to chyba nie jest to do końca w porządku. W końcu konkurs był zapowiadany jako dla modeli plastikowych i kartonowych. Chyba główny sponsor KAGERO modelarstwa kartonowego nie uznaje za modelarstwo. Lepiej byłoby dać o jedną drogą nagrodę mniej, a zamiast niej obdarować choćby wszystkich wyróżnionych.

Jak pisałem wcześniej, dostałem nagrodę rzeczową, ale nie oficjalnie tylko przez przypadek. Po zakończeniu konkursu, kiedy ładna blondynka ogłosiła, że konkurs uważa za zamknięty i wszyscy zaczęli się już rozchodzić, zauważyłem, że pod stołem zostały torby z nagrodami, które zapewne przez zapomnienie nie zostały wręczone wszystkim wyróżnionym pucharami i statuetkami, bo była tego podobna ilość. Pan Tomasz F rozdał te nagrody wśród pozostałych na sali modelerzy. Natomiast zapowiedziany w regulaminie konkursu plebiscyt wśród publiczności na najlepszy model wystawy nawet się nie odbył, a nagroda aparat cyfrowy została w rękach organizatora.

Następna sprawa, która zwróciła moją uwagę, to sędziowanie. Kraśnik miał swoich sędziów, a główny sponsor swoich. Zdziwiło mnie, że do głównych nagród pucharowych GRAND PRIX dla modelu z września 1939 i sprzętu NATO nie zostały dołączone żadne nagrody rzeczowe. Myślałem, że te nagrody są właśnie dla tych wyróżnionych. Ale nie, sędziowie KAGERO mieli inne typy i nagrody powędrowały do innych zawodników. Wyglądało to trochę jak dwa konkursy, jeden organizował KAGERO, a drugi Kraśnik, a sędziowie KAGERO nie uznawali werdyktu sędziów z Kraśnika. Pisanie, że sponsor miał prawo do własnych decyzji chyba jest nieporozumieniem. Zdziwiła mnie też pora sędziowania przez kraśnickich sędziów. Zgodnie z programem konkursu miało się ono zacząć od godziny 15.30, a faktycznie odbyło się od godziny 20 do 24. Chyba nie muszę nikogo przekonywać, że najlepsze do oceny modeli (zwłaszcza malowanych) jest światło dzienne. Przy takim sobie górnym świetle z jarzeniówek, wiele szczegółów malowania, cieniowania, brudzenia jest po prostu niewidocznych. Proszę nie pisać, że o 15.30 nie mogliście sędziować, bo były tłumy osób. Na większości konkursach, na których byłem, o wyznaczonej godzinie zamyka się salę, pozostają sędziowie i nikt nie ma o to pretensji. Można to było zrobić o godzinie 20, to czemu nie można było o 15.30 ?

Poza tym opóźnieniem w sędziowaniu organizator Tomasz F. i jego ekipa wywiązali się poprawnie ze swojego zadania i dzięki im za to. W moim odczuciu sponsor KAGERO zrobił z tego konkursu imprezę komercyjną i "zabił" jej ducha i atmosferę. Jeden z organizatorów (nazwisko zachowam dla siebie) po konkursie wyraził identyczne zdanie.

To nie drogie nagrody czynią z konkursu wielką imprezę. W Lublinie nie było drogich nagród, szumnych zapowiedzi w stylu impreza roku, a klimat konkursu oraz imprezy towarzyszące ciekawsze. W Kraśniku bawili się nieliczni, w Lublinie wszyscy.

[kompik]

Co do nagród, ok dużo osób dostało szkiełko za wyróżnienie, w tym ja. Ale tak na prawdę, ciężko było o przynajmniej jakąś tanią chemię, narzędzie lub tani model ? Szczególnie dla młodzików i juniorów. Wiem jak to bardzo motywuje do pracy bo sam jestem juniorem (juz niedługo niestety ) W Kielcach dostałem model + książkę + dyplom. Tam właśnie każdy wyróżniony dostał nagrodę. Gala rozdania nagród także o niebo lepsza niż w Kraśniku. Ale co tam. Liczy się zabawa oraz możliwość poznania modelarzy z różnych części Polski ;)
Tak jak już ktoś wyżej napisał, nagrody rzeczowe były "od nas dla nas" także zwykły modelarz który nie był w jakiś sposób związany ze sponsorem tych nagród, ciężko pracował nad swoim dziełem, nawet nie miał co marzyć o laptopie czy tam kompresorze (ale może się mylę ;) ).
Statuetki które na samym końcu były przyznane od Naszej modelarni, zostały przyznane dla osób które z Naszym miastem nie mają nic wspólnego. Chodziliśmy i głosowaliśmy biorąc pod uwagę modele które nie dostały wyróżnienia a były temu godne.
Trzem Panom które dostały od Nas statuetki oraz wszystkim modelarzom serdecznie gratuluję ;)
Do zobaczenia w Lublinie.

[Kamil Feliks Sztarbała]

najlepiej było by, gdyby zrezygnowac z przyznawania nagród mających jakąkolwiek wartość materialną.. wtedy nie było by kwasów.

[Damian Majsak KAGERO]

Oczywiście, że chętnie wspomożemy Kielce o ile nie zabijemy "ducha" tej imprezy

Co do innych wypowiedzi....
Co Wy tak z tym Lublinem? Co do tych nielicznych i wszystkich - coś mi się zdaje, że to informacja mało p r e c y z y j n a jednak...
Może i tak powinno być aby modelarskie konkursy były jeno duchowym, intelektualnym przeżyciem....
(z komercyją precz!) Ale żeby zaraz na imprezach miało nie być kwasu? Ja tam wolę żeby był i to wysokoprocentowy.
Kartony ładne były, nawet się świeciły. O ile wiem zostały wyróżnione. A upominki dostali chyba wszyscy - jedni byli zadowlonieni a inni nie. Nie masz człeku wpływu na ludzkie reakcje i apetyty...
Pozdrawiam
DM

[waran]

Zgadzam się w zupełności z kol.Precyzyjny całkowicie ,od siebie dodam -jeśli na kartkach z regulaminem i kategoriami są podane jakieś informacje to niech organizatorzy w miarę trzymają się tych informacji -nie będzie wtedy wprowadzania zamętu wśród wystawiających i zwiedzających .Druga sprawa jeśli są podane kategorie to na kartach z ocenami niech będą oceniane po trzy modele ew. jakieś miejsca równorzędne, a nie tak jak było w jednej klasie jeden model wyróżniony w innej parę modeli a przecież było modeli dużo .Potem sprawa z drugim etapem przyznawania szklanych wyróżnień ,nie wiadomo za które modele owe wyróżnienia i nawet modelarze nie wiedzieli za który model jeden z drugim dostał nagrodę .Chwała za nagrody firmie Kagero ale tu Precyzyjny ma rację -wiadomo reklama dzwignią handlu ,kasa wydana na nagrody pójdzie w koszta firmy .Kto jeżdzi po zawodach widzi i wie że większość nagród hm. tych atrakcyjnych dostają Ci sami modelarze piszący zresztą do S.M. i tu wychodzi ,tak jak ktoś napisał -my Wam ,Wy nam .Śmieszne było sędziowanie modelarzy którzy współpracują z S.M. Nie jestem rozżalony bo swoje zdobyłem ,ale pominięcie znacznie lepiej zrobionych modeli w nagrodach jest po prostu kpiną z tych modelarzy .To chyba niestety jest nie do wyplenienia z naszych zawodów ,zresztą na Słowacji i w Czechach tez czasami się tak dzieje ,tylko że kolesiostwo w miejszym stopniu się szerzy.Po za tymi spostrzeżeniami chciałem ze swej strony podziękować organizatorom za trud wniesiony w organizację -szczegónie kol. Tomkowi Frączakowi za serce i oddanie sprawie ,Wojtkowi Fajdze za prezentację przyszłości modelarstwa i kosmiczne nowatorskie pomysły modelarskie i wszystkim pozytywnie zakręconym modelarzom z którymi chętnie dyskutowałem .

[Krzysiek]

Ciekawe jakie będą opinie za 2 tygodnie po IV LSM w Lublinie... ;)

[portalus]

No całe szczęście, że nie dostałem wyróżnienia – chociaż moje błyskotki się chyba wyróżniały.

Naszą nagrodę w cywilach z założenia optowałem za przyznanie młodzikowi/juniorowi – ich to najbardziej cieszy, motywuje do dalszej pracy i nie są też tacy wybredni jak seniorzy, oceniałem model a nie modelarza, jeśli jest tutaj ten kto otrzymał motocykl i extrasy niech się przyzna, chętnie poznam. Tak samo było z przyznaniem superfortecy za samolot.

To nie prawda, że kartony są gorzej traktowane – dla mnie sprawa jest odwrotna to plastikowa pancerka i lotnictwo są traktowane lepiej od reszty. Nie wiem co spektakularnego by musiał pokazać ktoś w okręcie/statku, budowli, ogólnie pojeździe cywilnym aby się załapać na jakieś Grand Prix czy coś w tym stylu.
Jak tak dalej pójdzie to niektóre kategorie będą do pooglądania tylko w sieci – na zawodach nie mam szans bo albo mi skasują kategorię za brak frekwencji albo wygra duży efektowniejszy model seniora (w przypadku łączenia kategorii) niekiedy z oczywistymi błędami.
Sędziowie – myślę, że niektóre wybory były na zasadzie: ten model znam, jest dobry błędy są akceptowalne więc dajemy wyróżnienie – ale to jest tylko moja opinia.

Dla mnie najbardziej liczy się uczestnictwo w takich imprezach – wygrać cokolwiek jest miło ale nie to jest najważniejsze.
Kilka ładnych godzin spędzonych na dyskusjach „co dalej” też mam nadzieję przyniesie ciekawe działania – myślę o PWM.

[GrzegorzS]

Nie wiem czy się nie mylę, ale czy ubiegłym roku Kagero też nie fundowało nagród w Kraśniku? Jakoś wtedy ducha nie zabiło. Jak zwykle myślę, podobnie jak Kamil, że w naszym polskim przypadku dziadostwo ( w nagrodach) łączy, a bogactwo (tamże) dzieli. Portalus pisze, że nie dostał nagrody więc chyba nie wszyscy z SM (Portalus przecież tam był) byli traktowani jako swoi. Nie bardzo wiem kto za co dostał nagrody, więc trudno mi sie odnieść konkretnie. Może warto poczekać na wyniki ze zdjęciami, wtedy łatwiej dyskutować, a może sami autorzy i laureaci ujawnią się ze swoim dorobkiem.
Na koniec naszła mnie jeszcze taka myśl w związku z rzekomym nagradzaniem tych z SM. Może tam są Ci najlepsi

[D.Beck]

Teraz kilka słów od siebie na temat (według mnie udanej ) imprezy w Kraśniku. Po raz pierwszy gościem na tej imprezie, i wróciłem bogatszy o doświadczenia w organizacji. Ogólnie było przyzwoicie! Jak zwykle mnóstwo "ale" do sędziowania! No cóż, dopóki jedynym weryfikatorem dla sędziów będzie hasło "podoba się - nie podoba się", tak będzie na każdej imprezie. Jankesi podchodzą do tego inaczej. Traktują modele jako repliki oryginałów i im bardziej jest zbliżony do oryginału tym jest lepszy.
Kwestia nagród - fajnie, że są! A dlaczego miałoby ich nie być?! Za komuny były dyplomy i tandetne medale, czy należy to ciągnąć dalej, bo tak trzeba? Jest sponsor, są i nagrody. To nie powód do utyskiwania. Nie dostałem nagrody rzeczowej bo byli ode mnie lepsi! Przez chwilę wkradł się lekki chaos organizacyjny, ale jak to się mówi od razu Kielc nie zbudowano. ( prawdziwy chaos był w Moson). Krok po kroku, a będzie lepiej! Co do "kolesiostwa" to nie zauważyłem - ilu forumowiczów widziało na żywca model Albatrosa w węgierskich barwach? Jest bajeczny i zasłużył na swoje 5 minut! Gdyby zrobił go Kowalski to buło by OK?!
Dla jest ważne, że moje modele zostały zauważone i z tego się cieszę. Dostałem szkiełka i statuetki za dwa motocykle, za 1 samolot i jeden śmigłowiec.
Dziękuję organizatorom za te dwa dni, i. kolegom modelarzom z którymi przyszło mi się spotkać i pogadać! Koledzy z PWM, miło było Was poznać!



Pozdrawiam Dariusz Beck