Impreza roku w Kraśniku ?

Nasze wrażenia, relacje z różnych imprez, zawodów, spotkań oraz wizyt w muzeach.

Re: Impreza roku w Kraśniku ?

Postprzez krystian » wtorek, 13 października 2009, 20:19

Jako, że miałem możliwość widzieć tą imprezę z drugiej strony ["od kulis"], to trochę inaczej ją aktualnie postrzegam. W sprawie wyróżnień- było ich jak dobrze pamiętam ok.86 w 53 klasach [podaje z pamięci, a niestety pamięć mnie trochę zawodzi-trzeba poczekać na oficjalny komunikat, który nie wiem czy będzie, bo wyszedł w nim mały "cyrk"...] z czego do kartonu jak się nie mylę poszło ok.20. Nie wiem jedynie czemu czytanie wyróżnionych było jedynie z nazwiska? jak było napisane klasa-autor-model, może żeby było szybciej? Było tego 5,5strony [4 strony wyróżnień plastikowych i 1,5 kartonowych].
Z drugiej strony plastików było wyraźnie więcej [w Lublinie chyba było to ok.1/3 kontra 2/3], więc w sumie nic dziwnego, że w kartonie było mniej wyróżnień. Ale to tylko moje zdanie.

Nagrody w postaci kompresorów, drukarki itp. [czyli głównych nagród rzeczowych] były fundowane przez wydawnictwo Super Model, czyli oficynę Wydawniczą KAGERO [teraz jakoś inaczej się nazywa, ale to szczegół] i oni sami decydowali do kogo to powędruje, jednym słowem konkurs w konkursie, tutaj organizator z tego co się orientuję nie miał nic do gadania.

Nagrody główne [czyli statuetki i puchary], było łącznie 17. Część powędrowała do kartonowców, dokładnie do Precyzyjnego za Ty-2-970 , Chi-Ri [czy jakoś tak ten japoniec], Crusader [za najlepszy model z MM] i Bismarck Guza [najlepszy model okrętu kartonowego]., chyba wszystkie, czyli 4/17 [albo coś jeszcze było z kartonu, ale nie mogę sobie przypomnieć co-?], nie wiem kto dokładnie wyłaniał te model [chyba sędzia główny, albo Tomasz Frączak-albo wspólnie], listę tych modeli pisałem dopiero rano, czyli rano zostały pewnie wybierane [wieczorem w sobotę nie było jeszcze pomysłu jak mają być one wyłanione wśród takiego "tłoku"]. Do plastików powędrowała reszta czyli 14, m.in. Były to: MH-53, A7E, Indianin [dobrze napisałem?], Katyń [figurka], chyba Titanic, U557 [?-ten duży U-boot nie pamiętam nazwy, czy może 957?] i inne.

Jestem pełen podziwu za to, że Panu Tomaszowi Frączkowi i innym z PA-LO-OK udało się zorganizować tak dużą imprezę i zbytnio się w tym nie pogubić... [był tylko jeden "szkopuł"] jak słyszałem w poprzednich latach było po ok.200 modeli, w tym oku było to ok. 800!!!. Organizatorzy tego się nie spodziewali i zapewne trochę improwizowali [np. z miejscami na modele, które była na 5stołach- jeden rząd to były chyba 3,czy 4stoły do gry w ping-ponga, czyli o dużej powierzchni, które było mocno zapełnione!!!]. W większości konkursów modeli z roku na rok systematycznie wzrastają, tutaj był po prostu ogromny skok [karty były do nr. ok.770 + do tego wiele modeli nie brało udziału w konkursie, czyli nie miało numerów startowych [np. samoloty z września 1939 z plastiku [stały w rogu] były poza konkursem, a jak by nie patrzeć było ich "trochę"]. Tym bardziej należą się słowa uznania, dla organizatorów i klubu PA-LO-OK, że ten konkurs został rozegrany w miarę dobrze bez zbyt dużego "bałaganu" [mógł on się okazać się wielką klapą..., ale organizatorzy zrobili wszystko, żeby tak się nie stało]
Mam nadzieje, że w przyszłym roku, po doświadczeniach tegorocznych konkurs będzie jeszcze lepszy (tak dla kartonowców i plastikowców).

Chyba jedyną z poważniejszych błędów tej imprezy było zapisywanie zawodników... tą część wg. mnie trzeba by zmienić, bo może ona sprawdzała się przy mniejszych ilościach modeli, to przy większych "nawaliła" [tak mi się wydaje, że ta część, zresztą Pan Tomek Frączek wie dokładnie o co mi chodzi w tym miejscu].
Drugą rzeczą co bym zmienił to te wyróżnienia, chyba bardziej sprawiedliwie jest dać I, II, III miejsce +w tych mocno obleganych klasach dla tych lepszych modeli wyróżnienia [tak ze do 1-2, albo nawet 3].

Z sędziowaniem sam nie wiem, o co dokładnie poszło, że dopiero o 20 zaczęto, ale wiem na pewno, że o 24 się nie skończyło, jeszcze chyba o godzinie 1 byłem na sali i sędziowanie trwało [taki mały problemik był], skończyło się chyba ok.2, albo 3. Wyróżnienia zaczęto pisać już chyba po sędziowaniu, albo jeszcze w jego trakcie (ok.2 w nocy, zresztą pisanie uczestników, wyróżnień, nagród głównych trwało do rana [jeszcze rano pisałem!, a zacząłem po 22, a już wtedy było zaczęte (chyba Pan Adrian zaczął po 20)].


PS Czy będzie oficjalny komunikat w internecie, z wyróżnieniami i nagrodami? I czy będzie [tak jak wcześniej planowano] spis wszystkich modeli w danych klasach jakie uczestniczyły w konkursie?
krystian
 

Reklama

Re: Impreza roku w Kraśniku ?

Postprzez Tomasz Frączek » wtorek, 13 października 2009, 20:24

Witam szanownych modelarzy.
Przepraszam że dopiero teraz odezwałem się na forum, ale niestety musiałem odchorować tak wyczerpujący tydzień pracy tylko w tym temacie, konkursu w Kraśniku.
Jedynie co mi pozostaje to wnikliwa ocena Waszych postów, poczty e-mail, telefonów itp. do tego co wydarzyło się przed, w czasie i po konkursie. Wszystkie Wasze uwagi analizuję i postaram się je wykorzystać przy organizowaniu kolejnych spotkań.
Niezmiernie dziękuje Wam wszystkim wystawiającym, oglądającym modelarzom za przybycie do Kraśnika. Dzięki za wspaniałą giełdę modelarską. Kolegom z forum PWM za dodatkowe atrakcję i możliwość spotkania się zwami. W szczególności Panu Damianowi Majsakowi z KAGERO Publishing.
Przepraszam tych wszystkich co zrobiłem coś nie tak. Jesteście wspaniali.
Pozdrawia Tomasz Frączek
Pozdrawiam Tomasz F.

Tylko lotnicze francuzy 1:72.
Tomasz Frączek
 
Posty: 16
Dołączył(a): niedziela, 16 marca 2008, 23:57
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Impreza roku w Kraśniku ?

Postprzez kompik » wtorek, 13 października 2009, 21:03

Zapomniałem dodać, że podobała mi się giełda :D Duży wybór, ceny nie wygórowane, dużo chemii, blach i części żywicznych :D
P.S Pan Tomasz Frączek - to z Panem robiliśmy zdjęcie grupowe po przyjeździe ? : D
kompik
 

Re: Impreza roku w Kraśniku ?

Postprzez PeKaEl » wtorek, 13 października 2009, 21:27

.
Ostatnio edytowano czwartek, 15 października 2009, 20:56 przez PeKaEl, łącznie edytowano 1 raz
PeKaEl
 

Re: Impreza roku w Kraśniku ?

Postprzez Jarek Gurgul » środa, 14 października 2009, 07:31

Bardzo dużo samolotów i pojazdów. Sporo bardzo pięknych.
A w figurkach, kto co 'pozgarniał'? Wiecie coś na ten temat, ma ktoś jakieś fotki wystawionych w Kraśniku figurek poza tymi z postów Piotra i Maćka Żywczyka?

Jarek
Avatar użytkownika
Jarek Gurgul
 
Posty: 6158
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Impreza roku w Kraśniku ?

Postprzez Maciek_66 » środa, 14 października 2009, 08:04

Właśnie zapomniałem o tym wspomnieć pisząc o proporcjach klas. Figur było dość mało, co było zaskakujące. Ostatnie imprezy charakteryzowały się ogromną przewagą ilościową pancerki i figurek. Samoloty były "w odwrocie", auta dość nieliczne. A w Kraśniku samoloty były mniej więcej tak liczne jak pancerka, figurek mało - mniej więcej na poziomie samochodów cywilnych.
pozdrawiam

Maciek Żywczyk
Avatar użytkownika
Maciek_66
 
Posty: 1043
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 21:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Impreza roku w Kraśniku ?

Postprzez Damian Majsak KAGERO » środa, 14 października 2009, 09:42

Dzisiaj miała nas odwiedzić pracownica Hospicjum aby przeliczyć pieniądze jakie ofiarowaliście na imprezie chorym dzieciom z Małego Księcia, ale dzisiaj taka pogoda, że chyba przeniesiemy to spotkanie na inny dzień.
W Lublinie zamieć...
Wesołych Świąt!!!!!
Przybieżeli do Betlejem pa ste rze.....
Damian Majsak KAGERO
 

Re: Impreza roku w Kraśniku ?

Postprzez Chudziutki » środa, 14 października 2009, 14:52

Witam wszystkich!

Chciałbym uściślić kilka informacji:
Każdy uczestnik otrzymał upominek od KAGERO przy rejestracji modeli. Osoby, które nie otrzymały tego upominku przy rejestracji (reklamówki znikały ze stołów błyskawicznie) otrzymywał ten upominek przy stoisku KAGERO. Sędziowie KAGERO oceniali modele w środku dnia, gdy było jeszcze widno. Procedurę powtarzano trzy razy z uwagi na to, że wciąż przybywało modeli."Kraśnik" chciał oceniać modele samodzielnie mimo, że sugerowaliśmy inne rozwiązanie - nie pozostało nic innego jak uszanować wolę Organizatora. Skoro sędziowie KAGERO i sędziwie Organizatora oceniali modele niezależnie to chyba trudno się dziwić, że oceny były różne. Przypominam, że do oceny stanęło ponad 800 modeli! Z tego też powodu w ostatniej chwili zwiększyliśmy pulę nagród.
Dodatkową okazją do zdobycia nagrody było wykupienie prenumeraty na rok 2010 i jak każdy widział komuś się to bardzo opłaciło. Jednak osoba zdobyła kompresor fundowany przez KAGERO inna model 1/35 fundowany przez sklep W & W z Rzeszowa.
Plebiscytu publiczności nie zorganizowaliśmy bo jej po prostu .... nie było. Nagroda czeka na kolejny konkurs.

Uważamy imprezę za udaną, dziękujemy Modelarzom i Organizatorom
Nagrody KAGERO i Super Modelu rozdane, więc raczej nie warto utyskiwać. Sądzę, że lepiej sięgnąć po kolejne modele i stanąć do rywalizacji podczas innej imprezy, na którą jej organizatorzy nas zaproszą.

Pozdrawiam
Chudziutki
 
Posty: 560
Dołączył(a): sobota, 22 marca 2008, 09:04

Re: Impreza roku w Kraśniku ?

Postprzez PeKaEl » środa, 14 października 2009, 18:45

.
Ostatnio edytowano czwartek, 15 października 2009, 20:57 przez PeKaEl, łącznie edytowano 1 raz
PeKaEl
 

Re: Impreza roku w Kraśniku ?

Postprzez fitter » środa, 14 października 2009, 20:05

Witam serdecznie,
ochłonięcie po Kraśniku i spojrzenie na "trzeźwo" na imprezę (i konkurs) sprowokowało mnie do zalogowania sie na to forum i wzięcia udziału w dyskusji.
Nie będę oceniał pracy sędziów pod względem fachowości - to był ich wybór wg gustu. Mogli jednak - przy tej ilości szkiełek - tak dokonywać wyboru aby wyróżnić jak największą ilość modelarzy. Takie szkiełko stanowi pamiątkę, a skoro i tak nie było na nim za jaki model i w jakiej klasie, a ich ilości były przyznawane różnie w różnych klasach... A niektórych nie wzięto wcale pod uwagę i tak jakby nie rozegrano...
Mówi się o kiepskiej organizacji i stara się to tłumaczyć "dużą ilością modeli, która zaskoczyła organizatorów". Ja Panów serdecznie przepraszam, ale jeśli prawie rok wcześniej nagłaśnia się imprezę w całej Polsce, kusi nagrodami, "szczególnym charakterem" i przewiduje, że "będzie to najprawdopodobniej największa impreza modelarska w Polsce" to chyba jest czas na zastanowienie i przewidzenie dużej ilości modeli a tym samym problemów. Poza tym Modelarze z Kraśnika to nie żółtodzioby w temacie konkursów - ta "XIII" przed nazwą chyba zobowiązuje...
Co do kartonów, które mnie najbardziej interesowały ze względu, iż ten rodzaj modelarstwa preferuję, jest prawdą, że w zderzeniu z plastikiem traktowane są trochę po macoszemu. I nie chodzi mi tu o seniorów (ci jakoś to przełkną ;) a o juniorów i młodzików. Prowadzi to do coraz mniejszej ilości młodzieży która chce się zająć "makulaturą" i modelarstwem jako takim.

Jest jednak jeszcze jedna sprawa - zawiedli tu przede wszystkim modelarze, a dopiero potem organizatorzy. Z mojej wiedzy wynika, że Tomek F. od wiosny rozdał 23 modele żywiczne produkcji TOP GUN przedstawiające samolot DH-104 DOVE. Rozdawane były pod warunkiem wystawienia na konkursie. Zawiedli modelarze - modeli było 4 w tym 2 ukończone. A gdzie reszta? Tak ciężko dotrzymać słowa? Właściwie to był główny powód mojego przyjazdu do Kraśnika - dotrzymanie danego słowa. Co przeżyłem podczas klejenia DH-104 to moje - pierwsza żywica w życiu;) W tym wątku fotki Nie dziwię się więc, że organizatorzy zignorowali te modele i nie było nawet szkiełka w tej kategorii.

Nie mniej jednak z imprezy (nie konkursu) jestem zadowolony. Można było zobaczyć świetnie wykonane modele, porozmawiać, dowiedzieć się co w trawie i na rynku piszczy. I być dzięki temu może przyjdzie mi poznać trochę bliżej modelarstwo plastikowe
fitter
 

Re: Impreza roku w Kraśniku ?

Postprzez Damian Majsak KAGERO » środa, 14 października 2009, 21:29

Drogi Kolego, odważnie chowający się pod nickiem PeKaEl.
Odpowiem Ci parafrazując wstępniak Darka Rembelskiego z październikowego numeru ARMII bo do tego co Ty tu napisałeś pasuje jak ulał.
"Nie wiemy jakie zioło paliłeś, ale czasem też chcielibyśmy" :lol: .

A co do imprezy lubelskiej to Ty się o nią tak nie martw. To dobra impreza i będzie się toczyć do końca świata i jeden dzień dłużej. Jako chłopak z Lublina wszystkich na nią serdecznie zapraszam, miejsce jakie teraz wybrali Organizatorzy proponowałem już dwa lata temu, ma swoje minusy ale też wiele plusów. Sądzę, że będzie świetnie (zwłaszcza jeśli chodzi o handel) i nikt nie będzie żałował, że przyjechał. Trzymam mocno kciuki za chłopaków, którzy ją organizują, bo włożyli w to tyle wysiłku i udało im się, każda edycja była świetna.
Sie ma
Damian Majsak KAGERO
 

Re: Impreza roku w Kraśniku ?

Postprzez PeKaEl » środa, 14 października 2009, 21:38

.
Ostatnio edytowano czwartek, 15 października 2009, 20:58 przez PeKaEl, łącznie edytowano 2 razy
PeKaEl
 

Re: Impreza roku w Kraśniku ?

Postprzez wojtek_fajga » środa, 14 października 2009, 21:48

Panowie: Damianie i PeKaEl! Bardzo proszę nie róbcie wymiany ciosów z pouczającej wymiany zdań, dzięki której każdy z Was może poznać opinie o spotkaniu w Kraśniku. Następne posty w podobnej formie i treści zostaną usunięte!
Avatar użytkownika
wojtek_fajga

Master od Tin
 
Posty: 2748
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:22
Lokalizacja: EPBY

Re: Impreza roku w Kraśniku ?

Postprzez greatgonzo » czwartek, 15 października 2009, 00:58

Ja w Kraśniku widziałem dwie twarze imprezy. Pierwszy raz byłem na konkursie modelarskim i jeżeli ta impreza była wyznacznikiem dla takich wydarzeń to był to mój ostatni raz.

Twarz pierwsza.
Niezwykle zaangażowani organizatorzy z Kraśnika. Nie jestem w stanie pojąć jak Tomek Frączak, przy natłoku tych wszystkich spraw którymi był obciążony znajdował jeszcze czas by każdemu pomóc w upierdliwych problemach, z którymi wszyscy do niego przychodzili. Zawsze z ochotą, zawsze z uśmiechem. Gdyby nie jego uczynność pewnie w ogóle do Kraśnika bym nie pojechał bo zakwaterowanie okazałoby się logistycznie niemożliwe. Skąd się biorą tacy faceci? Serdeczne dzięki Tomku!
Zastęp harcerzy chętny do pomocy w sprawach różnych, tanie i bezproblemowo dostarczane żarcie (nie jadłem, smaku nie pochwalę ;o) ), zawsze czyste kible.
Takich niedogodności jak kolejka do rejestracji, czy fakt, że musiałem odstać ją dwa razy bo nieopatrznie przyznałem się do zgłoszenia internetem nie traktuję jako problem. Coś tam zawsze zgrzytnie i nie ma co się denerwować. Zwłaszcza, że takie problemy można ominąć np. rejestrując się gdy tłum rozładuje się nieco. To wszystko było OK.

Twarz druga:
Brak ogólnodostępnego harmonogramu imprezy. Brak przywitania i rozpoczęcia zawodów. Brak kontroli nad ustawianymi modelami. Niby nie można było ich dotykać przy sędziowaniu ale modelarze ustawiający swe dzieła na stołach bez pardonu przestawiali i przesuwali sąsiednie repliki i bezstresowo balansowali dwuręcznymi kompozycjami na milimetry od niezwykle filigranowych konstrukcji. Poły kurtek, paski od aparatów i takie tam też o milimetry omijały modele podczas fotografowania i można było zobaczyć dzieci ciągnące za obrusy stołów wystawowych.
Brak możliwości obejrzenia zwycięskich modeli. Nagradzani modelarze nijak nie byli powiązani ze swoimi dziełami i nie mam pojęcia które modele wygrały poza Lloydem i Oscarem Wojtka i Gienka, które znałem skąd inąd. Szczerze mówiąc byłem pewien, że po wręczeniu wyróżnień zostaną przyznane normalne nagrody w klasach. Jest rzeczą normalną w różnego rodzaju zawodach, że wartość materialna nagród specjalnych wielokrotnie przekracza te w normalnej konkurencji, które zresztą często w ogóle takiej wartości nie mają. Nikt jednak nie ma wątpliwości o ich wartości merytorycznej. Tymczasem tu zwycięzcy klas zostali potraktowani jak dodatek do rozstrzygnięć sponsora. I tylko tu poinformowano jaki model zbudował laureat. Co ciekawe zapomniano o tym przy wręczaniu Grand Prix i wyszedł dramatyczny wstyd.
A modeli i tak nie sposób było obejrzeć bo dawno już ich na stołach nie było.
Do Kraśnika pojechałem bo miała to być impreza niezwykła. Szumna reklama medialna zrobiła swoje. Trafiłem w miejsce, gdzie baza noclegowa i gastronomiczna praktycznie nie istnieje, otoczenie konkursu stanowi średnio zadbana, niewielka szkoła, a jakichkolwiek atrakcji poza samym konkursem jest ZERO! Do powyższych dochodzą jeszcze osobnicy rozpijający flaszeczki w wejściu do budynku (sic!) i potem chwiejnym krokiem wędrujący między konkursowymi stołami.
Przy rejestracji wręczano upominek w reklamówce. Wyjąłem z zaciekawieniem jeden zeszyt – data wydania 2007. Można i tak. Ja swoje nagrody zaprojektowałem, zamówiłem i kupiłem nówki sztuki. Żeby było weselej to przy rejestracji okazało się, że te upominki są tylko dla seniorów. Juniorzy dostaną jeżeli zostanie.

Może i można powiedzieć, że impreza była udana. Jeżeli była dla modelarzy to czemu nie? Tylko w tej sytuacji nie zgodzę się z żadnym utyskiwaniem na to jak społeczeństwo traktuje nas modelarzy. Konkurs idealnie wpasował się w stereotyp. Robienie konkursu dla modelarzy to nieporozumienie. Taka impreza powinna być DLA WSZYSTKICH, a modelarze są niezbędnym jej elementem. Ta na pewno nie była. Wiem, bo zabrałem ze sobą małżonkę. Magda nic z modelarstwem wspólnego nie ma i gdyby nie to, że już nie takie moje dziwactwa miała okazję znosić ze stoickim spokojem, pewnie zagroziłaby rozwodem. Nie miała zupełnie co ze sobą zrobić, nic z konkursu nie zrozumiała i do dzisiaj robi mi ciężkie wymówki, że nie wie które modele wygrały. A bardzo chciała zobaczyć mistrzowski model i dowiedzieć się dlaczegóż to on taki jest.
OK, mogliśmy nie jechać. Czemuś biedny? Boś głupi! - Czemuś Głupi? Boś biedny!

Jeszcze dygresja o sędziowaniu. Skłoniły mnie do niej wypowiedzi w tym wątku. Jeżeli faktycznie oblachowany model wygrał w standard – to tłumaczenie, że modelarz tak go zgłosił zakrawa na kpinę. Nagrodzono oszusta albo osobę mającą problem z okazaniem organizatorom minimum szacunku, polegającego na zapoznaniu się z regulaminem. Zawodników nie spełniających kryteriów zawodów po prostu się nie klasyfikuje. Już widzę jak po wyścigu motocykli stockowych sędziowie stwierdzają, że zwycięski sprzęt ma przeróbki jak superbike i zamiast zdyskwalifikować gościa dają mu mistrzowskie punkty :lol: !
Twierdzenie, że zasada ‘podoba się lub nie’ pozwala sędziować przeciętnym modelarzom to błąd i to bardzo szkodliwy. Nazwa zasady jest bardzo nieszczęśliwa. By miała ona (zasada) sens sędziowie muszą byś świetnymi modelarzami. Swoją klasą i doświadczeniem muszą nadrobić brak regulaminu oceny. Zwycięskiego modelu nie wybiera się bo się lubi czerwone. Wybiera się najlepsze dzieło modelarskiej sztuki, a ta nie zawsze widoczna jest na pierwszy, a nawet trzeci rzut oka.
Nie oceniam sędziów w Kraśniku. Przecież nawet nie miałem szans obejrzeć zwycięskich modeli.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Impreza roku w Kraśniku ?

Postprzez Maciek_66 » czwartek, 15 października 2009, 07:18

greatgonzo napisał(a):Twarz pierwsza.

To prawda - praktycznie na każdej imprezie taka osoba jest i w zasadzie to ona "ciągnie ten wózek". W Żywcu to jest Krzysiek, który w nieskazitelnym garniturze i we wspaniały sposób odczytuje wyniki oraz nagradza uczestników, w Lublinie Boguś, w Bytomiu Olek. Można by wymieniać dalej... Ale w każdym razie musi być taka wiodąca osoba, która mobilizuje współpracowników i "dopieszcza" uczestników.

greatgonzo napisał(a):Taka impreza powinna być DLA WSZYSTKICH, a modelarze są niezbędnym jej elementem. Ta na pewno nie była. Wiem, bo zabrałem ze sobą małżonkę. Magda nic z modelarstwem wspólnego nie ma i gdyby nie to, że już nie takie moje dziwactwa miała okazję znosić ze stoickim spokojem, pewnie zagroziłaby rozwodem. Nie miała zupełnie co ze sobą zrobić, nic z konkursu nie zrozumiała i do dzisiaj robi mi ciężkie wymówki, że nie wie które modele wygrały. A bardzo chciała zobaczyć mistrzowski model i dowiedzieć się dlaczegóż to on taki jest.

Nie warto zrażać się po pierwszym razie. Moja małżonka jeździ ze mną na tego typu imprezy od dawna i bywało, że np. na ognisku w Żywcu bawiła się lepiej jak ja. Na początku też niewiele wiedziała o co chodzi, ale powoli się orientuje. Zawsze najpierw obchodzimy stoły osobno, a potem razem i wymieniamy uwagi. Z czasem ludzi poznała i zawsze ma z kim porozmawiać.
pozdrawiam

Maciek Żywczyk
Avatar użytkownika
Maciek_66
 
Posty: 1043
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 21:14
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Imprezy - relacje - spotkania - muzea

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości