przez neronek22 » środa, 23 czerwca 2010, 23:34
Panowie słowa uznania są największą zapłatą za włożony trud. Jednak powiem szczerze obecnie stres vacu to raczej sfera psychologiczna. Ne będę łgał ze to hasegawa ale paradoksalnie model budowało się wyjątkowo prosto i bezstresowo. Co do wiatrochronu to tu nie będę polemizował. Mam zdjęcia kabiny z wiatrochronem p7 i tak ją wykonałem. Po uwadze kolegi przyjrzałem się fotce i możliwe że iny wiatrochron to również inne rozwiązanie w samej kabinie ale niestety takiego zdjęcia nie spotkałem. Możliwe ze rodzaj owiewki od p11 łączył się z deską rozdzielczą też bardziej 11-tkową gdzie owiewka łączyła się z burtami i od góry nie była zamknięta blachą. Niestety ja na żadne foty z tym związane nie trafiłem a w klasycznej owiewce od góry kabina była zamknięta blachą. To tylko dowód iż konstrukcje pzl-ek to wbrew pozorom jeszcze wiele nierozwiązanych zaskakujących zagadek. Wnioskowanie, że tak było w poprzednim modelu w naszej polskiej radosnej twórczości nie bardzo ma sens czego dowodem może być historia produkcji p.11B